dlaczego by nie
  • Archaizmy typu k’woli, k’niej w dawnych tekstach.

    27.07.2021
    27.07.2021

    Szanowna Poradnio,

    w starszych tekstach często pojawia się forma „k z apostrofem”, np.

    „Tobie k’woli rozliczne kwiatki Wiosna rodzi, Tobie k’woli w kłosianym wieńcu Lato chodzi,” albo „Z majestatu Trójcy Świętej, Tak sprawował poselstwo k’niej:”. Jaką funkcję pełniła ta forma i dlaczego zniknęła? Wydaje mi się, że była ona dość wygodna, bo skracała nieco wypowiedzi i dziwi mnie nieco, że zniknęła.


    Z poważaniem,

  • Bychom
    2.12.2016
    2.12.2016
    Szanowni Państwo,
    w uroczej książeczce A. Markowskiego 500 zagadek o języku polskim (rok wyd. 1975) czytamy na temat akcentowania wyrazów typu robiliśmy:
    Te formy akcentujemy wyjątkowo inaczej […]. Dlaczego tak się dzieje? Otóż cząstki -śmy, -ście, -byśmy pochodzą od samodzielnych dawniej wyrazów i ich form: jeśmy, jeście, bychom […]


    Chciałbym się czegoś dowiedzieć na temat owego tajemniczego bychom. Nigdy wcześniej nie słyszałem takiego wyrazu.
    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • chleb i pieniądze
    16.02.2013
    16.02.2013
    Witam,
    mam pytanie odnośnie słowa pieniądze. Pieniądz jest w języku polskim niepoliczalny. Dlaczego więc mówimy np. „Gdzie są moje pieniądze?”, używając przy nim liczby mnogiej? W języku angielskim mówi się „Where is my money?”, używając zgodnie z logiką jest, a nie do rzeczowników niepoliczalnych. Czy istnieje uzasadnienie takiego stanu rzeczy?
    I moje drugie pytanie: odnośnie chleba. Czy w języku polskim chleb jest policzalny?
  • Jest od lat standaryzacja
    19.12.2017
    19.12.2017
    Szanowni Państwo,
    w procedurach związanych np. z wprowadzeniem systemu zarządzania jakością występuje słowo standaryzacja. Zauważyłem, że w angielskim odpowiedniku występuje drugie „d” (standardization), ale w naszym słowie już nie. Nie wiem, dlaczego tak jest, i chciałbym poznać Państwa wykładnię w tym temacie. Uważam, że zapożyczenie jest przekłamane i po polsku to słowo powinno brzmieć standardyzacja. Bo przecież standard, a nie standar. Prawda?

    Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam, A.
  • Obce wyrazy kursywą (ciąg dalszy?
    4.09.2009
    4.09.2009
    Szanowni Państwo,
    państwa zalecenie dotyczące nieodmieniania nieprzyswojonych w polszczyźnie słów afrykańskich budzi jednak moją wątpliwość. W tekst redagowanej właśnie przeze mnie powieści (przekład z angielskiego), której akcja toczy się w byłej Rodezji, wplecione są wyrazy pochodzące z różnych języków afrykańskich (m. in. plemion Ndebele, Shona). Część tych wyrazów wręcz prosi się o odmianę, a nieodmieniona po prostu źle brzmi. Czy mogę je odmieniać, nawet jeśli nie są zadomowione w polszczyźnie? Podaję kilka wyrwanych z kontekstu zdań powieści, a w nawiasach znaczenie danych wyrazów. Dodam, że wszystkie afrykańskie słowa są również zamieszczone w słowniczku na końcu książki.
    Czasem pijemy herbatę tak, jak to robią Afs – zanurzamy nasze kanapki w zielonych, emaliowanych kubkach, potem odgryzamy mokry kęs i pociągamy łyk herbaty, która, zanim ją połkniemy, rozlewa się po całych ustach.
    Robimy to tylko po to, by charf [naśladować] Afs, ale w końcu zawsze wracamy do rozkładania, lizania i zgniatania [kanapek].
    Odpychamy łokciami opony i puszczamy się biegiem do zamieszkanego przez Afs khaya [domu], skąd nadpływa ten dźwięk.
    Mieszkają tu wszyscy pracownicy farmy ze swoimi żonami i picaninami [picanin – dziecko] – razem około czterdziestu rodzin.
    Kuca przy ogniu i daje nam do ssania kawałek sadza [sadza – rodzaj posiłku z kukurydzy] obtoczony w cukrze.
    Spoglądam do góry i widzę ją, jak czeka na nas na stoep [podest] i już z daleka zauważa nasze poncha.
    Och, to dlatego, że amadlozi [duchy przodków] nie potrzebują w niebie szczurów i dlatego, że n’anga [szaman] potrzebuje szczurzych pazurów, by zrobić niezwykłe muti [lekarstwo].

    Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź,
    Anna
  • Tylko pytajnik
    29.01.2016
    29.01.2016
    Szanowni Państwo,
    czy jeśli po wielokropku pojawia się zdanie zakończone pytajnikiem, to na końcu powinniśmy postawić kropkę zamykającą zdanie główne? Czy może odpowiedź zależy od tego, czy zdanie po dwukropku rozpoczniemy małą, czy wielką literą? A jak w przypadku, gdy po wielokropku pojawia się więcej niż jedno zdanie? Wtedy raczej nie powinno być kropki na końcu, prawda?
    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • Deptam czy depczę?

    4.06.2020
    4.06.2020

    Chodzi o formy typu deptam. W 2005 r. p. Artur Czesak napisał, że „warto by dokonać analizy nasuwających wątpliwości czasowników i być może normę zliberalizować” https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Plukasz-Plucze;6414.html.

    Minęło 15 lat. Czy coś się w tym temacie dzieje? Czy ktoś analizuje, liberalizuje? W jakim trybie i kiedy takie decyzje normatywne są podejmowane?

    Od czterech lat deptam jest w Wiktionary https://pl.wiktionary.org/wiki/depta%C4%87 i w Słowniku gramatycznym języka polskiego http://sgjp.pl/leksemy/#255636

  • Miękczący wpływ dawnych samogłosek

    16.01.2021
    16.01.2021

    W podręcznikach do gramatyki historycznej można znaleźć informację, że w języku polskim wskutek wokalizacji jerów przednich powstała samogłoska ‘e (zmiękczająca poprzedzającą spółgłoskę). Dlaczego więc z prasłowiańskich słów z jerem przednim w pozycji mocnej: *lьnъ, *lьvъ, *ocьtъ, *tьstь mamy współcześnie w polszczyźnie formy: len (zamiast lien), lew (zamiast liew), ocet (zamiast ociet), teść (zamiast cieść)? Pozdrawiam.

  • mój facet czy mój mężczyzna?
    29.10.2007
    29.10.2007
    Czy nie sądzą Państwo, że od dłuższego czasu następuje proces deprecjacji słowa mężczyzna na rzecz wszechobecnego faceta? Mój facet to, mój facet tamto, dla facetów, o facetach, faceci są… itd. Nawet tam, gdzie naturalne wydawałoby się użycie mężczyzny jako antonimu słowa kobieta, mowa jest o facecie. Np. wiele portali internetowych ma dział Kobieta, ale już nie Mężczyzna – jest tylko Facet. Skąd taka niechęć do używania słowa mężczyzna, i to wcale nie tylko w potocznej rozmowie?
  • „Najtrudniejsza sprawa ortograficzna”
    11.03.2020
    11.03.2020
    W ramach reformy pisowni w 1936 r. postanowiono, że wyrazy w rodzaju Maria należy pisać przez i, a nie przez j, jak wcześniej (Marja). Zamiana litery i na j nie objęła wyrazów, w których j występowało po literach po c, s, z – zapewne dlatego, aby ludzie nie czytali zbitek zi, ci oraz si jako [ż], [ć] i [ś]. W wyniku tej decyzji pisownia mniej odzwierciedla język mówiony. Dlaczego w takim razie ją wprowadzono i czy planuje się jej wycofanie?
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego